Wybór odpowiedniego partnera do automatyzacji procesów to kluczowa decyzja, która wpłynie na rozwój Twojej firmy na lata. W tym artykule pokazujemy, na co zwrócić szczególną uwagę, aby uniknąć kosztownych błędów i wybrać wykonawcę, który realnie wesprze rozwój Twojego biznesu.
Pierwsze, co powinieneś zweryfikować, to rzeczywiste doświadczenie potencjalnego partnera. Nie chodzi jednak o długość obecności na rynku, ale o konkretne wdrożenia podobne do Twojego projektu.
Na co zwrócić uwagę:
Profesjonalny partner nie zacznie od technologii, tylko od zrozumienia Twojego biznesu. Pierwsze spotkania powinny koncentrować się na procesach i celach biznesowych, nie na narzędziach.
Dobre praktyki obejmują:
Automatyzacja to inwestycja, która powinna się zwrócić. Partner powinien przedstawić pełną strukturę kosztów, uwzględniającą:
Przed podpisaniem umowy upewnij się, że partner zapewni:
Automatyzacja to proces ciągły. Twój partner powinien oferować:
Wybrane rozwiązanie powinno rosnąć wraz z Twoją firmą. Sprawdź:
Wybór partnera do automatyzacji to decyzja strategiczna. Nie kieruj się wyłącznie ceną - szukaj wykonawcy, który:
Chcesz dowiedzieć się więcej? Zobacz nasz film, w którym szczegółowo omawiamy proces wyboru partnera do automatyzacji:
Inwentaryzacja w Twojej firmie to kilka dni zamkniętego magazynu, stosy kartek i godziny przepisywania danych? Nie jesteś sam. Większość firm wciąż przeprowadza inwentaryzację metodami z ubiegłego wieku – ręcznie, z błędami i gigantycznymi kosztami. Prawdziwy koszt tradycyjnej inwentaryzacji to nie tylko wynagrodzenia dla zespołu liczącego towar. To przede wszystkim zatrzymane dostawy, niezrealizowane zamówienia, błędy w przepisywaniu nazw z etykiet i konieczność wielokrotnego przeliczania tych samych pozycji. Automatyzacja inwentaryzacji zmienia te reguły gry. Zamiast kartek – telefon z aplikacją. Zamiast przepisywania nazw – skanowanie kodów kreskowych. Zamiast czekania na wyniki – podgląd różnic w czasie rzeczywistym. Zamiast zamkniętego magazynu – normalna praca z równoległą inwentaryzacją.
Zbliża się koniec roku. Dla wielu firm to oznacza jedno: inwentaryzacja.
Zamknięty magazyn na kilka dni. Zespół z kartkami i długopisami liczący kolejne półki. Godziny przepisywania danych do systemu. Błędy, które trzeba wyłapać i poprawić. Powtórne liczenie pozycji, gdzie wyniki się nie zgadzają.
Brzmi znajomo?
Dla większości firm inwentaryzacja to proces, którego nikt nie lubi. Kosztowny, czasochłonny i frustrujący. Ale wcale nie musi tak być.
W tym artykule pokażę Ci, dlaczego tradycyjna inwentaryzacja pochłania tyle czasu i pieniędzy oraz jak automatyzacja może to zmienić.
Kiedy pytam właścicieli firm o koszty inwentaryzacji, najczęściej słyszę: "No, zatrudniamy 8 osób na kilka dni, to tyle i tyle złotych."
Ale to tylko wierzchołek góry lodowej.
Prawdziwe koszty to:
Jeden z naszych klientów - średnia hurtownia budowlana - szacował, że każda inwentaryzacja kosztuje go około 4 dni normalnej pracy magazynu. To nie tylko koszt zespołu, ale przede wszystkim utracona możliwość zarobku.
Zanim przejdziemy do rozwiązań, przypomnienie podstaw. Inwentaryzację robi się z dwóch głównych powodów:
1. Przepisy prawaJeśli prowadzisz firmę i masz magazyn, musisz zgodnie z prawem w określonych odstępach czasu przeprowadzać inwentaryzację. To nie jest opcja - to obowiązek.
2. Kontrola stanów magazynowychCzasem zdarza się, że sprzedajesz towar, którego w trakcie kompletacji zamówienia okazuje się... nie ma. Klient czeka, ty tracisz wiarygodność. Trzeba po prostu zliczyć towar i sprawdzić, co faktycznie jest na magazynie.
3. Bałagan do uporządkowaniaWiele zmian osobowych, rotacja towarów, przepakowywania - po jakimś czasie na magazynie robi się chaos. Inwentaryzacja to sposób na "reset" - przeliczyć wszystko, sprawdzić co jest, i zacząć pracować na nowo z czystymi danymi.
Z doświadczenia wiem, że największe trudności pojawiają się w trzech miejscach:
Magazynier stoi z kartką i długopisem. Przepisuje nazwę towaru z etykiety, z kartonu, z butelki.
"FARBA AKRYLOWA BIAŁA 2,5L" staje się na kartce "FARBA AKRYL BIAŁA 25L".
Błąd? Oczywiście. Ale całkowicie zrozumiały - to dziesiąty karton z rzędu, ręka boli od pisania, nazwy są podobne.
Te błędy pojawiają się ZAWSZE gdy jest element ręcznego przepisywania.
Jeśli nie masz żadnego systemu, który wspomaga zbieranie zamówień czy przyjmowanie towaru - musisz zamknąć magazyn, żeby przeprowadzić inwentaryzację.
To pierwszy gigantyczny koszt. Musisz odmówić przyjęcia dostawy. Musisz powiedzieć klientom, że przez kilka dni nie będziesz realizować zamówień. Tracisz przychody.
Masz już policzone kartki. Teraz ktoś musi te dane przepisać do systemu magazynowego. Kolejne godziny ręcznej pracy. Kolejna szansa na błąd.
A potem okazuje się, że różnice są duże i trzeba liczyć od nowa...
Gdy wspólnie z klientami zaczęliśmy analizować, co najbardziej boli w procesie inwentaryzacji, doszliśmy do wniosku: większość problemów wynika z ręcznego wprowadzania danych.
Stworzyliśmy aplikację w Microsoft 365, która eliminuje te bolączki.
Aplikacja importuje dane towarowe bezpośrednio z Twojego systemu magazynowego - Subiekta, Optimy, Inserta czy innego programu.
Magazynier nie przepisuje już nazw z etykiet. Po prostu skanuje kod kreskowy telefonem, tabletem lub zwykłym czytnikiem.
Jeden pip - produkt rozpoznany. Wpisuje ilość. Gotowe.
Efekt? Zero błędów w nazwach towarów. Proces liczenia przebiega kilka razy szybciej.
Przy nowoczesnych systemach zarządzających magazynem nie trzeba zamykać całego magazynu na czas inwentaryzacji.
Nasza aplikacja działa w chmurze, więc widzisz wyniki na żywo. Nie musisz czekać, aż wszyscy policzą wszystkie półki, żeby poznać pierwsze wyniki.
Magazyn pracuje normalnie, a inwentaryzacja odbywa się równolegle. Oczywiście wymaga to dobrej organizacji, ale jest to możliwe.
Tu jest prawdziwa magia.
Podczas gdy Twój zespół liczy towar, Ty widzisz na bieżąco różnice między stanem systemowym a tym, co zostało policzone.
Widzisz, że na pozycji "farba biała" jest rozbieżność 50 sztuk? Możesz natychmiast wysłać drugą osobę, żeby przeliczyła tylko tę jedną pozycję.
Nie musisz czekać do końca, żeby odkryć problem. Nie musisz kazać liczyć całego magazynu od nowa.
Zlecasz ponowne liczenie tylko tam, gdzie są wątpliwości.
To oszczędza godziny, czasem dni pracy.
Koniec inwentaryzacji to zwykle kolejne godziny pracy - trzeba wygenerować dokumenty RW (rozchód wewnętrzny) i PW (przychód wewnętrzny), czyli dokumenty pokazujące straty i nadwyżki.
Nasza aplikacja generuje je automatycznie. Księgowa dostaje gotowe dokumenty do zaksięgowania. Arkusze spisowe można wyeksportować do PDF albo zostawić w wersji elektronicznej.
Bez ręcznego przepisywania. Bez błędów.
Jeden z naszych klientów - hurtownia produktów spożywczych - robił inwentaryzację dwa razy w roku. Za każdym razem to samo:
Po wdrożeniu naszej aplikacji:
Najważniejsze? Właściciel wie na bieżąco, jak przebiega inwentaryzacja. Nie musi czekać 4 dni, żeby dowiedzieć się, czy są jakieś większe rozbieżności.
Dobra wiadomość: prawdopodobnie masz już większość tego, czego potrzebujesz.
Sprzęt:
Oprogramowanie:
Przygotowanie:
Nie musisz kupować drogich terminali magazynowych ani zmieniać swojego obecnego systemu. Aplikacja działa jako "nakładka", która wspomaga proces inwentaryzacji.
Jeśli czytając ten artykuł rozpoznałeś problemy swojej firmy, warto zastanowić się nad automatyzacją inwentaryzacji.
Pierwszy krok to zawsze analiza:
Drugi krok to demo:Najlepiej zobaczyć aplikację w akcji. Pokazujemy, jak wygląda proces od początku do końca - od zaimportowania towarów, przez liczenie na telefonie, po wygenerowanie dokumentów.
Trzeci krok to wdrożenie:Przygotowanie aplikacji pod Twoje potrzeby, import danych, przeszkolenie zespołu. Zazwyczaj zajmuje to kilka dni.
Automatyzacja inwentaryzacji to nie rewolucja - to ewolucja. Zamiast kartek używasz telefonu. Zamiast przepisywać nazwy, skanujesz kody. Zamiast czekać do końca, widzisz wyniki na żywo.
Korzyści są oczywiste:
A najważniejsze - Twoi magazynierzy przestaną się bać inwentaryzacji.
Proces staje się prostszy, szybszy i bardziej przyjazny.
Chcesz zobaczyć, jak to wygląda w praktyce?
Przygotowaliśmy szczegółowy film pokazujący aplikację inwentaryzacyjną w akcji - od importu towarów, przez skanowanie kodów, po generowanie dokumentów.
👉 Zobacz film: Automatyzacja inwentaryzacji w Microsoft 365
Chcesz sprawdzić, czy takie rozwiązanie sprawdzi się w Twojej firmie?
Umów się na bezpłatną konsultację. Pokażemy Ci dokładnie, jak aplikacja działa, odpowiemy na wszystkie pytania i pomożemy ocenić, jakie oszczędności możesz osiągnąć.
1 lutego 2026 duże firmy zaczynają wystawiać faktury w KSEF. Wszyscy przedsiębiorcy muszą być gotowi na ich odbiór. 1 kwietnia dołączają pozostali. Większość firm odkłada przygotowania na ostatnią chwilę i kończy się to chaosem. Ten artykuł pokazuje dokładny plan na 90 dni: co zrobić w listopadzie, grudniu i styczniu, żeby przejść przez wdrożenie spokojnie. Audyt procesów, budowanie uprawnień, testy, szkolenia zespołu i komunikacja z kontrahentami – wszystko krok po kroku. Ministerstwo udostępnia narzędzia od listopada 2025. Jeśli zaczniesz w styczniu, będzie za późno. Do końca 2026 nie ma kar, ale lepiej rozwiązać problemy w testach niż na produkcji.
1 lutego 2026 roku duże firmy zaczynają wystawiać faktury w KSEF. 1 kwietnia dołączają wszyscy pozostali. Ale uwaga: odbiór faktur od dużych firm zaczyna się już 1 lutego – dla wszystkich przedsiębiorców.
Większość firm odkłada przygotowania na ostatnią chwilę. Potem pojawia się chaos, stres i błędy, które kosztują czas i nerwy.
W tym artykule pokażemy Ci dokładny plan na 90 dni, który pozwoli Ci przejść przez wdrożenie KSEF spokojnie i bez niespodzianek.
Ministerstwo Finansów udostępnia narzędzia od listopada 2025. Środowisko testowe działa, aplikacje są gotowe, a Ty możesz już teraz:
Jeśli zaczniesz w styczniu, będzie za późno.
Większość problemów pojawi się w pierwszych tygodniach. Lepiej rozwiązać je w testach niż na produkcji.
Faktury kosztowe:
Faktury przychodowe:
Narysuj pełną ścieżkę faktury – od momentu otrzymania/wystawienia do zapłaty. Ta mapa będzie Ci potrzebna w kolejnych krokach.
Od 1 listopada dostępny jest Moduł Certyfikatów i Uprawnień (MCU). To tam zbudujesz siatkę uprawnień do KSEF.
Wybierz metodę logowania:
Profil zaufany
Certyfikat kwalifikowany
Pieczęć kwalifikowana
Co zrobić:
KRYTYCZNE: Uprawnienia nadane w MCU od 1 listopada zostaną przeniesione do KSEF 2.0. Uprawnienia z KSEF 1.0 (obecny system) NIE ZOSTANĄ przeniesione.
Dlatego: buduj uprawnienia dopiero od 1 listopada.
Krok po kroku:
Zapisz schemat uprawnień – kto ma dostęp do czego. Będzie Ci potrzebny przy szkole
niach zespołu.
Jeśli używasz programu księgowego:
Zapytaj dostawcę:
Jeśli nie używasz programu:
Ministerstwo oferuje darmowe aplikacje:
Przetestuj aplikację podatnika:
KSEF nie zawsze będzie działał. Musisz mieć plan B.
Scenariusz 1: Offline 24h
Możesz wystawić fakturę poza systemem i przesłać ją do następnego dnia roboczego.
Co potrzebujesz:
Scenariusz 2: Awaria ogłoszona przez Ministerstwo
Ministerstwo ogłosi awarię na stronie BIP.
Co robisz:
Napisz procedurę awaryjną i powieś ją przy biurku osoby wystawiającej faktury.
Kto musi być przeszkolony:
Program szkolenia (2-3 godziny):
Nagraj szkolenie – będzie przydatne dla nowych pracowników.
Od 15 listopada dostępne jest środowisko przedprodukcyjne. Różni się od testowego tym, że logujesz się na swoje prawdziwe dane.
Test z kontrahentem:
Jeśli coś nie działa:
KRYTYCZNE: Duże firmy (powyżej 200 mln euro przychodu) zaczynają wystawiać faktury 1 lutego.
Jeśli kupujesz od dużej firmy, musisz być gotowy odebrać fakturę 1 lutego.
Co zrobić:
"Dzień dobry,
W związku z wdrożeniem KSEF od 1 lutego 2026 chcielibyśmy potwierdzić, czy Państwa firma będzie wystawiać faktury przez ten system.
Jeśli tak, prosimy o informację, abyśmy mogli przygotować nasze procesy odbioru.
Pozdrawiamy"
Jeśli wystawiasz faktury od 1 kwietnia (lub wcześniej), poinformuj klientów:
26-31 stycznia – przerwa techniczna w KSEF.
Ministerstwo przenosi wszystkie dane z KSEF 1.0 do KSEF 2.0.
Co zrobić w tym tygodniu:
Dla dużych firm:
Dla wszystkich (w tym Ciebie):
Co robić pierwszego dnia:
Od tego dnia wszyscy wystawiają faktury w KSEF.
Co się zmienia:
Pamiętaj:Do końca 2026 nie będzie kar za błędy. To czas na naukę i poprawki.
Gdy KSEF już działa, możesz zacząć automatyzować procesy:
Automatyczna kategoryzacja kosztówSztuczna inteligencja przypisuje faktury do projektów i działów. Koniec z ręcznym opisywaniem.
Inteligentne windykacjeSystem sprawdza czy faktura została opłacona i wysyła przypomnienia automatycznie.
Dashboardy w czasie rzeczywistymWidzisz koszty i przychody na żywo, nie po miesiącu.
Asystent AI do KSEFOdpowiada na pytania o przepisy i pomaga w rozwiązywaniu problemów. [Link do filmu o agencie AI]
LISTOPAD:
☐ Audyt procesów fakturowania
☐ Wybór metody uwierzytelnienia
☐ Budowanie siatki uprawnień w MCU (od 1 listopada)
☐ Wygenerowanie certyfikatu do offline (jeśli potrzebny)
GRUDZIEŃ:
☐ Kontakt z dostawcą oprogramowania
☐ Test aplikacji podatnika
☐ Przygotowanie procedur awaryjnych
☐ Szkolenie zespołu
STYCZEŃ:
☐ Test faktury w środowisku przedprodukcyjnym
☐ Komunikacja z kontrahentami
☐ Sprawdzenie uprawnień po przerwie technicznej (31 stycznia)
☐ Przygotowanie pierwszego dnia (1 lutego)
Przygotowanie do KSEF to wyzwanie, szczególnie dla firm, które nie mają działu IT lub czasu na przebrnięcie przez setki stron dokumentacji.
Pomagamy firmom:
Umów bezpłatną konsultację – sprawdzimy Twoją sytuację i podpowiemy najlepsze rozwiązanie.
Które rozwiązanie wybrać, żeby przestać tracić projekty w chaosie maili i notatek? 80% polskich firm zarządza zadaniami chaotycznie. Kluczowa zasada: nie zmieniaj procesu i narzędzia jednocześnie - najpierw kultura, potem technologia. Microsoft oferuje 5 poziomów rozwiązań: Excel (świetny start), To Do (zadania osobiste), Planner (projekty zespołowe), SharePoint Lists (bazy danych) i Power Apps (aplikacje na miarę). Era IT stworzyła własną aplikację rozwiązującą 3 podstawowe problemy: ludzie kasują dane, brak komunikacji w kontekście zadań i niemożność mierzenia czasu. Nasze rozwiązanie oferuje zero przycisków DELETE, wbudowaną komunikację z mailami, automatyczny tracking czasu oraz zadania zbiorcze i cykliczne. Custom warto rozważyć gdy tracisz dane, potrzebujesz raportów czasowych, komunikacja się rozprasza, masz powtarzalne procesy lub zespół 10+ osób. Rada: zacznij od prostego narzędzia, sprawdź kulturę zadaniową, ewoluuj stopniowo. Zarządzanie zadaniami to podróż, nie cel.
Które rozwiązanie wybrać, żeby przestać tracić projekty w chaosie maili i notatek?
"Kto miał zrobić ten raport?"
"Gdzie jest lista zadań z ostatniego spotkania?"
"Dlaczego ten projekt leży od tygodnia?"
Brzmi znajomo? Witaj w klubie 80% polskich firm, które zarządzają zadaniami... nijak.
Albo w Excel-u (jeśli mają szczęście), albo w chaosie maili, karteczek i "zapamiętam w głowie".
Tutaj mała prowokacja: nie każda firma powinna od razu wdrażać system zadań.
Dlaczego? Bo to nie jest problem technologiczny. To problem kulturowy.
Kilka miesięcy temu automatyzowaliśmy wnioski urlopowe dla 15-osobowej firmy. Właściciel osobiście zatwierdza wszystko.
Wdrożyliśmy system. Po tygodniu dzwoni klient:
"Marcin, to nie działa. Wnioski leżą bez odpowiedzi."
Okazało się, że faktycznie wszystkie wnioski zatwierdza... asystentka właściciela. Ale nikt nam tego nie powiedział, bo "przecież to oczywiste".
Lekcja: Nie zmieniaj procesu i narzędzia jednocześnie.
Najpierw ustalisz KTO, CO i KIEDY robi. Dopiero potem wybierasz technologię.
Która opcja będzie najlepsza dla Twojej firmy? W tym filmie testuję wszystkie dostępne narzędzia Microsoft i pokazuję demo naszej autorskiej aplikacji:
Zobacz pełne porównanie narzędzi oraz demo aplikacji, która chroni każdy bit danych
Dla kogo: Firmy zaczynające przygodę z zadaniami
Zalety:
Wady:
Verdict: Świetny początek. Nie wstydź się Excel-a!
Dla kogo: Zadania osobiste, małe zespoły
Zalety:
Wady:
Dla kogo: Projekty zespołowe, firmy z Office 365
Zalety:
Wady:
Dla kogo: Firmy potrzebujące baz danych
Zalety:
Wady:
Dla kogo: Firmy z wysokimi wymaganiami
I tu dochodzimy do sedna...
Po latach wdrażania standardowych rozwiązań doszliśmy do wniosku: brakuje nam kontroli.
"Ups, przypadkowo usunąłem projekt z 50 zadaniami."
Słyszałeś to? My tak. Wielokrotnie.
Rozwiązanie: W naszej aplikacji nie ma przycisku DELETE. Nigdzie. Zero możliwości skasowania czegokolwiek.
Zadanie w Planner-ze, rozmowa na Teams, mail w Outlook. Gdzie jest kontekst?
Rozwiązanie: Wbudowany moduł komunikacyjny. Komentarze przypisane do osób (@jan, zobacz to), możliwość wysłania maila bezpośrednio z zadania.
"Ile czasu zajął nam ten projekt?"
Wzruszenie ramionami
Rozwiązanie: Automatyczny tracking czasu. Kliknięcie "rozpocznij" → praca → "zakończ" = dokładny czas realizacji.
Realizujesz podobne projekty? Na przykład: research → wycena → oferta → negocjacje?
Stwórz szablon z 15 zadaniami. Jeden klik = wszystkie zadania przypisane do odpowiednich osób.
Oszczędność czasu: 90%
"Przygotuj raport dla księgowości" - co miesiąc, 25 liczby.
Automat sprawdza codziennie i dodaje zadanie we właściwym dniu.
Każdy komentarz, każda zmiana, każde działanie - wszystko zapisane na zawsze.
Audyt projektu po roku? Żaden problem.
Nie od razu.
Zacznij od Excel-a lub Planner-a. Sprawdź czy kultura zadaniowa się przyjmuje.
Rozważ aplikację na miarę gdy:
Zarządzanie zadaniami to podróż, nie cel.
Zacznij od prostego narzędzia. Sprawdź co działa, co nie. Ewoluuj.
A jeśli potrzebujesz czegoś więcej niż standard?
Porozmawiajmy. Pokażemy Ci naszą aplikację w akcji i sprawdzimy, czy to kierunek dla Twojej firmy.